Uspokój się (!), czyli konstelacje według Katarzyny Groniec


„Konstelacje” to nowe, majowe wydawnictwo Katarzyny Groniec. Pięć lat po świetnym „Ach!” (2018 r.) piosenkarka dociera do swoich fanów ze świeżym, niezwykle eklektycznym i wciągającym repertuarem, promowanym podczas trwającej trasy koncertowej. 5 października Katarzyna Groniec zagrała w stołecznej Stodole.

Wydawca promuje płytę jako swego rodzaju „łamigłówkę”. Całość inspirowana była powieścią „Lincoln w Bardo” George’a Saundersa. Z kolei w „Balladzie o Evelyn McHale” znajdujemy bezpośrednie odwołania do tragedii z 1947 roku i „najpiękniejszego samobójstwa” tytułowej kobiety.

Podobną, skrupulatnie przygotowaną, układanką był czwartkowy koncert Katarzyny Groniec, która tylko na początku wydarzenie przemówiła do publiczności, konstatując radośnie, że zespół „na szczęście nie jest w liczebnej przewadze” nad publicznością. Dalej następowały już tylko muzyczne, wokalne i wizualne czary. Całość nie miała może charakteru nazbyt widowiskowego i skomplikowanego, ale przygotowana została z ogromną starannością o najdrobniejsze szczegóły. Rozbudowane kompozycje, umiejętne szachowanie emocjami, ciekawie zrealizowane oświetlenie sceny, a w końcu wokalne interpretacje utworów, zabawa głosem i kompresją wokalu – to wszystko pozwalało zachwycić się tym występem.

Rozpoczęło się jak na płycie od „Ku światłu”, śpiewanego w oryginale z towarzyszeniem Ireny Santor. Dalej, kolejny albumowy duet z Barbarą Wrońską, czyli tytułowe „Konstelacje”, wzbogacony o ciekawy, gitarowy pasaż. Trzeci utwór koncertowej setlisty, to mój faworyt. „Calm Down” zagrane zostało z pazurem, a warstwa liryczna zasługuje na niskie ukłony:

Nasz świat jest cichy i nieobliczalny / Teraz to wszystko już wiesz / Piękny, nienasycony i brutalny świat / Nasz świat jest samolubny i zepsuty / Teraz to wszystko już wiesz / Zimny, fascynujący i nieczuły świat / A teraz tylko powiedz kto go stworzył / Zgadnij kto nam to zrobił / Zabiję go

Niezwykle ciekawym momentem czwartkowe koncertu było intymne wykonanie utworu „Ten stary błąd” jedynie z towarzyszeniem kontrabasu. To był idealny moment na zamkniecie oczu i wsłuchania się w muzyczny szept Katarzyny Groniec. Tym bardziej, że chwilę później wybrzmiała inna z drapieżnych kompozycji z „Konstelacji”, czyli „Na pohybel”. Z kolei „Zostaw” to następna liryczna uczta i celna obserwacja otaczającej nas rzeczywistości:

Zostaw za sobą miasta skłócone / Zostaw za sobą drogi schodzone / Nie czekaj już na nic i nie wypatruj wybawcy z daleka / Od obłąkania i w gniewie spalenia / Uciekaj / Zanim się ściemni, zalej ten pożar miłością, jak rzeka / Bo schyłek jesieni już na nas czeka

Trasa promująca najnowsze wydawnictwo Katarzyny Groniec bynajmniej się nie kończy. Już niedługo posłuchać jej będą mogli mieszkańcy Częstochowy (20.10), Rybnika (21.10), Chojnic (26.10) czy Kostrzyna nad Odrą (12.11). Szczegółów szukajcie na stronie internetowej artystki.

Konrad Pruszyński
konradpruszynskiofficial@gmail.com

Komentarze